Informacje

  • Wszystkie kilometry: 103464.51 km
  • Km w terenie: 357.00 km (0.35%)
  • Czas na rowerze: 262d 01h 52m
  • Prędkość średnia: 16.43 km/h
  • Suma w górę: 181173 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy trobal.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

spacerkiem

Dystans całkowity:4516.11 km (w terenie 30.00 km; 0.66%)
Czas w ruchu:306:06
Średnia prędkość:14.60 km/h
Liczba aktywności:119
Średnio na aktywność:37.95 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Piątek, 2 czerwca 2017 Kategoria spacerkiem

130

  • DST 56.90km
  • Czas 02:56
  • VAVG 19.40km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 czerwca 2017 Kategoria spacerkiem

131

Piątek, 2 czerwca 2017 Kategoria spacerkiem

132

  • DST 40.60km
  • Czas 02:08
  • VAVG 19.03km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 czerwca 2017 Kategoria jazda dla pieniędzy, spacerkiem

129

Do pracy, z pracy i na Marszałkowską i z powrotem, a zarejestrowało się tylko to pierwsze.

  • DST 57.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 16.29km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 maja 2017 Kategoria spacerkiem

127


  • DST 57.60km
  • Czas 03:13
  • VAVG 17.91km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 maja 2017 Kategoria spacerkiem

126

  • DST 40.10km
  • Czas 02:13
  • VAVG 18.09km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 maja 2017 Kategoria spacerkiem

125

Spacer z żoną. W planach był jak zwykle inny wyjazd, krótszy ale z większą ilością czasu w pociągu. Może więc dobrze, że nie wyrobiliśmy się na pociąg i pojechaliśmy tylko do Pilawy.

Chociaż chciałem jechać w ciszy, słuchając tylko szumu opon, śpiewu ptaków i gry świerszczy to początek trasy nie był pod tym względem najlepszy. Cisza w większych dawkach pojawiła się dopiero w Parysowie.

Zboczyliśmy z trasy by zobaczyć górę zamkową w Kozłowie. Góra porośnięta drzewami. Nic z niej teraz nie widać, a szkoda. Gdy jest mniej liści jest stamtąd ładny widok na pola i łąki.
Dalsza trasa, to przejazd do Woli Starogrodzkiej i Żelaznej. Po drodze las. Chodziło o osłonę od słońca. Spodziewałem się upałów ale na szczęście nie było aż tak źle.

Pod koniec Woli Starogrodzkiej przerwa na kanapki. Poniżej "Śniadanie na asfalcie" mojego autorstwa.

Drogę z Gocławia do Sufczyna też wybrałem lesistą. Na szczęście nie było wiele piachu pod kołami.

Zaraz była i Kołbiel gdzie jak zwykle podjechałem do pałacu. Tym razem nawet brama była zamknięta.

Z Kołbieli do Dąbrówki jechało się prawie samo. Tak jak i ze Starej Wsi w stronę Otwocka. Ścieżki rowerowe zrobione obok jezdni, do tego z równiutkim asfaltem. Narzekać można było tylko na szyszki na drodze. No to na nie narzekałem.
Dojazd do domu z Otwocka to już wielokrotnie przerabiany temat, nie ma co się powtarzać. Przejechane i już. Udało się dojechać do domu przed zachodem słońca. Żona nie była przemęczona więc wszystko OK. Tylko zapas napojów, które zabrałem na drogę okazał się za wielki. To lepiej niż gdyby miało ich zabraknąć.

  • DST 79.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 16.75km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 maja 2017 Kategoria spacerkiem

123

Odprowadzić żonę na warsztaty na ul. Burakowską. Rejestrator nie zarejestrował. Zaraz jadę jeszcze raz. Przyprowadzić z warsztatów i zabrać to co na nich wyprodukowano.
  • DST 17.90km
  • Czas 01:15
  • VAVG 14.32km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 maja 2017 Kategoria spacerkiem

124

Tym razem zarejestrowany tylko powrót. I to inną drogą niż 3 razy wcześniej. Przyzwyczaiłem się już do Ipbike w telefonie, a dzisiaj uparcie chciałem używać aplikacji Stravy. Raz nie wcisnąłem startu. Za drugim razem zatrzymałem zapis trasy po 3 km własnymi paluchami, bo nie podobało mi się wyświetlanie przez apkę średniej prędkości zamiast aktualnej.

A swoją drogą... Tłumy. Tłumy na rowerach i tłumy pieszych nie tylko na chodnikach. Na Moście Gdańskim w przeciwną stronę niż ja jechało 28 rowerzystów (tak mnie naszło na liczenie). Czterech z nich zmusiło mnie do hamowania. Nie widzieli, że ktoś jedzie z przeciwka. Nie widzieli, bo albo rozmawiali z osobą jadącą obok nich, albo patrzyli na Wisłę. Bezpieczniej się czuję na jezdni. Słowo.

  • DST 18.89km
  • Czas 01:15
  • VAVG 15.11km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 maja 2017 Kategoria spacerkiem

120

  • DST 45.80km
  • Czas 02:31
  • VAVG 18.20km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl