Informacje

  • Wszystkie kilometry: 103464.51 km
  • Km w terenie: 357.00 km (0.35%)
  • Czas na rowerze: 262d 01h 52m
  • Prędkość średnia: 16.43 km/h
  • Suma w górę: 181173 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy trobal.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 9 lipca 2017 Kategoria ponad 10 godzin

174

Wszystko poszło nie tak. Najpierw plany, które zakładały podróż pociągiem do Ostrołęki i powrót wzdłuż Noteci. Okazało się, że nie ma takiego pociągu. Na odcinku Mostówka - Wyszków jest komunikacja zastępcza. A chciałem zobaczyć ciąg dalszy drogi, którą znam tylko do Różana. Alternatywą miał być wyskok do Bud Grabskich pod Skierniewicami. Spóźniłem się na pociąg. Dlatego zrezygnowałem z przebijania się przez Puszczę Kampinoską w drodze powrotnej. To i tak by się nie udało. Padał deszcz którego miało nie być. Miałem też wrócić pociągiem ze Starachowic ale chciałem jeszcze trochę... I wyszło jak wyszło. Z planowanych ok. 100km zrobiło się 200.
Wystartowałem przed 6 rano. Z zachodu napływały chmury.

Dosyć szybko zrobiło się ciemniej i... Zapowiadali, że nie będzie padał deszcz. Po ponad godzinie jazdy po raz pierwszy poczułem, że prognoza była na wyrost. Padało trzykrotnie zanim dojechałem do Podkampinosu. W Lesznie wyglądało to mniej więcej tak:

Zamglenia w oddali to deszcz. Ptaki czekały na koniec (na autobus albo koniec - jak w starej piosence Rendez Vous). Ja czekałem aktywnie. Zwłaszcza, że inne prognozy, pokazujące opady w Warszawie, pokazywały też, że w Skierniewicach padać nie będzie. I to też później okazało się nieprawdą. A efekt był taki, że wróciłem nieźle upaprany błotem. Wziąłem bowiem rower bez błotników.
Przez Guzów przeleciałem szybko zatrzymując się tylko by zrobić tradycyjnie zdjęcie pałacowi.

W Mszczonowie boćki...

... i cmentarz wojenny.

A dalej był las. Leśnicy wywiesili tablicę całkowitego rozkładu śmieci.

Byłem tu po raz pierwszy. Z map wynikało, że w Bartnikach powinienem zakręcić w prawo i jechać do końca utwardzonej drogi. Tam zjazd w lewo i przeprawa przez strumień. I tu niespodzianka. Droga jest utwardzona dalej niż na mapach.

Musiałem zawrócić i trzymać się niebieskiego szlaku rowerowego. Tylko w ten sposób mogłem dotrzeć do... błota na ścieżce przy małym moście.

W Budach Grabskich nie ma asfaltu. Jest klimat miejscowości letniskowej ale nie miejscowości przydrożnej. Tędy się raczej nie przejeżdża. Na mokro to nawet mi się udawało ale jak to wygląda w suche dni? Może być ciężko.

I są szlaki rowerowe. Niebieski, żółty, czerwony. I strumień w głębokim wąwozie.

I podobno jest też tam cmentarz z I wojny światowej. To mnie zainteresowało najbardziej. Wrócę. Poszukam. A póki co dojechałem do stacji Skierniewice Rawka i uznałem, że mogę jeszcze pojechać dalej. Np. do Puszczy Mariańskiej. Jak już tam dotarłem, po nieprzyjemnych wertepach, uznałem, że muszę jakoś ominąć Grodzisk Mazowiecki - nie cierpię przejeżdżać przez to miasto. Wybór padł na Mszczonów z którego, jak pamiętałem, trudno jest na rowerze wyjechać. Ale udało się. I poznałem drogę do Radziejowic. Z Radziejowic do Żelechowa, w którym zobaczyłem betonowe igloo...

... ale wcześniej pobłądziłem. Najciekawiej wyszło gdy zaraz za Radziejowicami zjechałem z asfaltu i po kilku kilometrach dróg szutrowych dojechałem do miejsce bez drogowskazów. To była droga asfaltowa biegnąca w poprzek tej którą dojechałem. Jej nazwa nawet wiele mówiła.

Dalej miałem przykład ocieplania alfabetu.

Gdy okazało się, że nie ma prostej drogi z Żelechowa wzdłuż drogi krajowej, którą jechać nie chciałem, odkryłem bardzo przyjemną ulicę o nazwie Nad lasem. To ona poprowadziła mnie w kierunku Warszawy (zahaczając o Piaseczno). W te miejsca też jeszcze wrócę, warto.

  • DST 200.70km
  • Teren 5.00km
  • Czas 10:02
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Klasyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa rdzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl