Informacje

  • Wszystkie kilometry: 103464.51 km
  • Km w terenie: 357.00 km (0.35%)
  • Czas na rowerze: 262d 01h 52m
  • Prędkość średnia: 16.43 km/h
  • Suma w górę: 181173 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy trobal.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 25 maja 2013 Kategoria wyskok na chwilę

Otrzęsiny

Tylko zdawało mi się poprzedniej niedzieli, że już jestem zdrowy i mogę hulać. Szkoda. Ale mam nadzieję, że tym razem mam już to za sobą. Zwłaszcza, że rozpoczyna się urlop. Zaczął się deszczem. Dzisiaj założyłem na przedni widelec bagażnik. Było z tym trochę roboty. Ostatnio był założony dwa lata temu na stary, jeszcze oryginalny widelec TransAlpa. Nowy widelec jest inny. Chyba Crosso nie przewidziało tej grubości - obejmy nie pasowały. Pobawiłem się w podkładanie pod najszersze i trzeba było sprawdzić czy to się na drodze nie rozsypie. Dociążyłem sakwy i wypuściłem się na drogi w miarę możliwości dziurawe. To przyjemne: poczuć znów ciężar pod sobą. Co kilka kilometrów sprawdzałem czy śruby się poluzowały. Raz tylko musiałem dokręcić.

Rower jest gotowy do drogi. Jeszcze tylko pytanie czy pola ryżowe szybko obeschną? Nie chcę ruszać w błota. A jutro jeszcze przejazd S17. Tylko jutro wpuszczą tam rowery. Może wreszcie będzie się przyjemniej jeździło od Kurowa do Garbowa? Ale kto to może wiedzieć? Dzisiaj w Borku pojechałem drogą z betonowych płyt zobaczyć czy bardzo opadła tam woda. Omal nie ogłuchłem gdy przejeżdżało tuż obok mnie chyba 8 motocykli i quadów. Śmigają po nadwiślańskich błotach. Nawet komary nie gryzły gdy przejeżdżali.

Jadąc wzdłuż wału wiślanego musiałem poruszać się za beczkowozem. Przepuszczał tylko rowerzystów jadących z naprzeciwka. Trafiła się akurat jakaś większa wycieczka. A ja za szambelanem bez szans na wyprzedzenie - chyba nie miał lusterek. Zupełnie zdębiałem gdy się zatrzymał i wysiadła z niego kobieta. Coś mi się zdaje, że teraz, gdy już hasła typu "kobiety na traktory" śmieszą właśnie kobiet na traktorach jest więcej. Nic na siłę. Najważniejsze że ostatnie 10 km przed Puławami już jechałem we względnej ciszy. Hałas męczy. Miasto męczy. Praca męczy. I człowiek jest tak zmęczony, że aż go nosi.

  • DST 56.74km
  • Czas 02:42
  • VAVG 21.01km/h
  • VMAX 31.43km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt były Kross Trans Alp
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa amiie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl