Środa, 26 marca 2014
Kategoria trening
Warszawa - Puławy - Dęblin - Warszawa (3)
Kolejny "służbowy" wyskok. Służbowość polegała na tym, że wciąż jeszcze miałem coś do załatwienia w Puławach po przeprowadzce do Warszawy. To jeszcze nie był koniec. Ale początek był mglisty i zimny. W Konstancinie Jeziornie było tak

Zdjęcie zrobione pod słońce, widać je przez gałęzie drzewa. Jeszcze okazało się, że muszę poprawić styki w przewodach z dynama. Nóż pomógł ale przy okazji pociąłem sobie dotkliwie rękę. Endomondo wciąż bez autopauzy. Nie zapisałem danych z licznika rowerowego.

Zdjęcie zrobione pod słońce, widać je przez gałęzie drzewa. Jeszcze okazało się, że muszę poprawić styki w przewodach z dynama. Nóż pomógł ale przy okazji pociąłem sobie dotkliwie rękę. Endomondo wciąż bez autopauzy. Nie zapisałem danych z licznika rowerowego.
- DST 161.21km
- Czas 10:08
- VAVG 15.91km/h
- Sprzęt były Kross Trans Alp
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj